Ostatnio jeden z portali zajmujących się promowaniem turystyki, podróżowania i jedzenia umieścił polski salceson na pierwszym miejscu w kategorii “najgorszy produkt mięsny”. No, cóż… co, kraj to obyczaj. Takie rankingi należy tratować z przymrużeniem oka, nie wnoszą nic nowego. Zasada: nieważne czy mówią źle, czy dobrze, ważne, aby w ogóle mówili w tym przypadku sprawdzi się znakomicie. Wiele osób z innych krajów usłyszało o polskiej kuchni…

Internetowy plebiscyt kulinarny

Autorzy tego opracowania, jak sami piszą na stronie internetowej, kierują się zasadą: Podróżuj, zwiedzaj, jedz i pij. Odkrywaj lokalną kuchnię i szanuj ludzi, którzy ją tworzą. To, że salceson został tak surowo oceniony, oznacza tylko to, że osoby testujące doceniają inne smaki niż Polacy. Przecież doskonale wiemy, że dobry salceson, nie jest zły… Na szczęście, wśród opisanych i testowanych potraw z całego świata (ponad 10 000), jest sporo dań polskich.

Polskie potrawy cieszące się uznaniem obcokrajowców

Spójrzmy co przypadło do gustu internetowym testerom. Ciekawostką jest to, że opisywane potrawy czasami różnią się składnikami, bądź sposobem przygotowania od tych, które znamy z naszych kuchni i rodzinnych tradycji. Być może spowodowane jest o tym, że testerzy próbowali polskiej kuchni dostępnej w Londynie, czy Nowym Jorku. 

• Kołduny - opisane jako kluski gotowane w osolonej wodzie, znane w całym regionie. Nadziewane wołowiną, wieprzowiną, kurczakiem(?), twarogiem, grzybami (nadzienie jarskie to już nie kołduny).
• Sernik - według autorów sernik to ciasto znane od setek lat w Polsce, ale właściwy przepis przywiózł Jan III Sobieski, po wiedeńskim zwycięstwie nad Turkami.
• Żurek - kwaśna zupa, sporządzona na zakwasie z chleba i żytniej mąki. Popularny w okresie Wielkanocy. Podawany z połówką jajka, ziemniakami, grzybami, boczkiem, kiełbasą. Często serwowany tej zupy w wydrążonym chlebie. 
• Ruskie pierogi - w tym wypadku autorzy opisują prawdziwe ruskie z ziemniakami, cebulą i twarogiem. I podkreślają, że nazwa związana jest z historycznym regionem: Rusią Czerwoną, która nie ma, żadnego związku z Rosją.
• Szarlotka - określana jako bardzo popularne w Polsce ciasto jabłkowe o bardzo zróżnicowanych recepturach. Jabłka mogą być surowe lub gotowane, spód kruchy lub półkruchy, na wierzchu kruszonka. 
• Gołka - wędzony ser z krowiego mleka, w typie oscypka (robiony wyłącznie z mleka krów).
• Zapiekanka - korzenie zapiekanek sięgają czasów PRL. Klasyczna zapiekanka to rozcięta wzdłuż bagietka, faszerowana masą z pieczarek i cebuli, obsypana żółtym serem i zapiekana. Twórcy rankingu polskich dań, twierdzą, że zapiekanka popularna jest w całym kraju, a szczególnie w Krakowie po mocnych weekendowych imprezach. Ciekawe czemu w Krakowie…?
• Gołąbki - opisano je jako typowo polskie danie z kapusty faszerowanej masą mięsno-ryżową. Autorzy podkreślili, że gołąbki są bardzo popularne w USA wśród Polonii amerykańskiej.
• Karpatka - ciasto z dwóch warstw ciasta parzonego, przełożonych kremem waniliowym. Redaktorzy rankingu podkreślają, że karpatka jest popularne w cukierniach, a także jest chętnie robione w domach.
• Mizeria - określona jako typowo polska sałatka ze świeżych ogórków, śmietany lub jogurtu, soli, pieprzu i koperku.
• Bigos - no… przy bigosie fantazja lub niewiedza jest powalająca. Twórcy wpisu o bigosie definiują go jako tradycyjny polski gulasz(?), który jest także nazywany  gulaszem myśliwskim. To jeszcze nie wszystko. Autorzy piszą, że podstawą bigosu jest mięso (w zależności od preferencji kucharza) a dodatkami są kiełbasa, ziemniaki(?), grzyby i kapusta kiszona. Tak przygotowane danie gotuje się wiele godzin na małym ogniu, aby wszystkie smaki się “przegryzły”. Taki “bigos” jest podobno bardzo popularny w Polsce, a jego spożycie poprzedza wypicie kieliszka  “słynnej” polskiej wódki. 
• Zrazy wołowe zawijane - opis na szczęście nie odbiega od klasycznej receptury. Mowa o rozbitych płatach wołowiny, farszu z cebuli, ogórka kiszonego i boczku, a także musztardzie, którą smarujemy wnętrze zrazów. Jak twierdzą autorzy, zrazy kiedyś były daniem śniadaniowym, które podawano przed polowaniem…

To tylko część polskich dań, które do tej opracowali autorzy. Jak widać, poziom merytoryczny niektórych wpisów jest dość niski. Prawdopodobnie w opisach innych kuchni regionalnych jest podobnie. Dlatego traktujmy takie publikacje z dystansem, jako źródło zabawy. Portal omawia nie tylko pełne dania. W rankingu znalazły się także wędliny, napoje, desery (słodycze). Takie zestawienie może być także pomocne dla nas, abyśmy sobie przypomnieli, jak smakują nasze tradycyjne potrawy.