Blog

 
Wielkanocne zwyczaje w dawnej Polsce

Wielkanocne zwyczaje w dawnej Polsce

W dzisiejszych czasach intensywność przeżywania świąt jest zdecydowanie mniejsza niż w czasach sprzed dwustu czy trzystu lat. Dawne obrzędy i zwyczaje odchodzą w zapomnienie lub zwyczajnie się zmieniają, pod wpływem przemian społecznych, obyczajowych czy rozwoju technologii. Warto jednak spojrzeć wstecz i zobaczyć jak nasi przodkowie przygotowywali się do Wielkanocy i jak ją świętowano.

Wielki post

Wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu, wstrzymywanie się od hucznej zabawy, uczestnictwo w nabożeństwach i rekolekcjach. To cechy okresu przed świętami wielkanocnymi. Wielki post trwa od Środy Popielcowej do Wielkiego Czwartku (tradycyjnie 40 dni, choć z uwagi na kwestie kalendarza czasami jest to inna liczba. W 2023 roku to 43 dni). Czas ten przeznaczony ma być na zadumę i przyjrzeniu się własnemu życiu. Jak czas postu przeżywali nasi przodkowie?

Posty przestrzegane były w Rzeczpospolitej szlacheckiej bardziej niż w krajach zachodnich. Choć potraw postnych spożywano dość dużo. Często w Wielki Piątek, wielu Polaków całkowicie rezygnowało z jedzenia i picia. Często też, ścisły post ślubowano przestrzegać także w pierwszy dzień Wielkanocny. W średniowieczu często też kultywowano tzw. półpoście. W drugiej połowie Wielkiego Postu nie jadano potraw gotowanych i ciepłych. Ograniczano się tylko do chleba, suszonych owoców i wędzonych ryb.

Post był czasem spokoju i wyciszenia. Ubierano się w ciemne stroje, unikając jaskrawych kolorów i bogatej biżuterii. 

Ważnym zwyczajem, zachowanym do dziś było ustanowienie warty przy symbolicznym grobie Jezusa.
W Wielką Sobotę wystawiano jaja, ciasta, kiełbasy i zimne mięsa do poświęcenia. W Niedzielę Wielkanocną witano się po łacinie: Resurexit sicut dixit, Alleluja! (Zmartwychwstał, jak mówił!). Poświęconymi jajkami dzielono się podobnie jak opłatkiem na Boże Narodzenie. Trzymano je w dłoniach, nie na widelcu. 

Pisanki

Zwyczaj malowania jajek, jest bardzo stary i sięga czasów pogańskich i starożytnych. Dekorowane jajka, bądź puste zdobione skorupki są częścią wielkanocnej tradycji. Przygotowywano je w Wielkim Tygodniu. Barwione na jednolity kolor, jajka nazywano malowankami, kraszankami lub byczkami. Jeśli je potem zdobiono z pomocą ostrego ostrza, wydrapując wzór, wtedy były toskrobanki lub rysowanki. Jajka ozdabiane wieloma kolorami, ze wzorem tworzonym za pomocą wosku nazywano pisankami. Rzadziej zdobiono jajka poprzez oklejanie skorupek liśćmi, trawami, papierem czy skrawkami materiału.

Współcześnie kolorowanie jaj odbywa się za pomocą syntetycznych barwników. W czasach kiedy produkty chemiczne jeszcze nie funkcjonowały w codziennym życiu, farbami były surowce naturalne. Określone kolory uzyskiwano z wielu źródeł głównie roślin:

  • kolor żółty - gotowanie w łupinach cebuli, korze dzikiej jabłoni lub pączkach kwiatów kaczeńca;
  • kolor brunatny - moczenie w wywarze z bazyli lub w drewnie dębowym;
  • kolor fioletowy - ten kolor dają kwiaty czarnej malwy;
  • kolor zielony - kotki osiki z ałunem, liście jemioły, młode żyto;
  • kolor pomarańczowy - krokus;
  • kolor czarny - kora olchy i młode liście czarnego klonu;
  • kolor czerwony - ten kolor pochodzi nie z roślin, lecz owadów nazywanych czerwcami polskimi.

Śmigus-dyngus

Dawni kronikarze i historycy, wywodzą ten zwyczaj od czasów pogańskich. Samą zaś nazwę od niemieckiego dűnn gass, co oznacza wodnistą polewkę, chlust wody. Pierwotnie zwyczaj ten, miał być formą wykupu. 

Jedna z ludowych przyśpiewek brzmi:
Przyszliśmy tu po śminguście,
Ale nas też nie opuśćcie,
Placków nie żałujcie,
Bo jak nic nie dostaniemy
Wszystkie garnki potłuczemy.

W czasach Władysława Jagiełły był on zwalczany przez duchownych. Z czasem trochę zmienił swoje oblicze, stając się przede wszystkim częścią zabaw pomiędzy młodymi chłopcami i dziewczętami. W bogatych domach, dworach śmigus-dyngus był praktykowany w sposób elegancki i delikatny za pomocą wody różanej lub perfum. W Poniedziałek Wielkanocny to mężczyźni oblewali kobiety, we Wtorek Wielkanocny kobiety mężczyzn. Często przeciągając go na kolejne dni aż do Zielonych Świątek (tak, kiedyś Wtorek Wielkanocny był świętem i dniem wolnym).

Temat zmian tradycji i zwyczajów wielkanocnych znanych i zapomnianych jest oczywiście niewyczerpany. Takie obrzędy jak rękawka,gaik, dziady wiosenne to zapewne już odległe i zapomniane tradycje. Być może jeszcze gdzieś kultywowane, ale wiedza o nich jest znikoma. Może jednak warto poszperać w domowych archiwach, popytać seniorów o zwyczaje sprzed lat. Tradycja to nasza tożsamość. I po prostu dobrze wiedzieć, jak to drzewiej bywało. Wesołego Alleluja!